--- Text --- Zagreus: ...Ja... Meg, to mi naprawdę schlebia i jesteś mi bardzo bliska, ale... to nie tego oczekuję od naszej relacji. Obawiam się, że musiałem cię zwieść. Wybacz mi. Proszę, powiedz, że nadal będziesz moją przyjaciółką? Megaera: ...Naprawdę tego pragniesz...? Aby być moim przyjacielem? *Heh. *Ciężko cię czasami rozgryźć, Zag. Ale wiesz co, próbowaliśmy różnych rzeczy. Czemu mielibyśmy nie spróbować tego, co proponujesz? A zatem, widzimy się w terenie. Megaera: ...Jesteś pewien? Słuchaj, ja... to naprawdę w porządku. Widzimy się zatem w terenie. Zagreus: ...Tak. Czasami muszę spowolnić pewne sprawy. Jestem wdzięczny, że ostatnio lepiej się dogadujemy. Ale zbytnio się narzucałem. Wybacz mi. Jesteś mym drogim przyjacielem. Nie chcę zrobić nic, co by cię skrzywdziło. Albo kogokolwiek innego. Thanatos: Ja... och. Tak. Rozumiem. Ty również jesteś moim drogim przyjacielem. Chociaż ostatnio strasznie dużo zrobiliśmy, by temu zagrozić, czyż nie? Słuchaj, uważaj na siebie, Zag. Widzimy się później. Zagreus: ...Tak, widzimy się później. Zagreus: Tan... *hahaha*, tak się cieszę! Tylko... wiesz, że Megajra też tutaj była...? Thanatos: *Tsk. *Znam Megajrę znacznie dłużej niż ty. Jak myślisz, kto mnie do tego namówił? Zagreus: Ha! Ona, czyż nie? To dobrze! To dobrze. Thanatos: Jesteś pewien? Cóż... rozumiem. Chyba powinienem wrócić już do swoich obowiązków. Zagreus: ...Do zobaczenia, Tan. Zagreus: ...Hej... słuchaj. Zależy mi na tobie. Na was obojgu. Bardzo. Cieszę się, że jesteśmy tak blisko... że jesteście tak blisko, zamiast skakać sobie do gardeł jak przedtem. Ale myślę, że to dla mnie trochę za dużo, jak na ten moment. Megaera: ...Jesteś pewien? Słuchaj... to zupełnie w porządku. Jesteś już pod wystarczającą presją. A zatem, do zobaczenia tam w terenie. Thanatos: Porozmawiamy kiedy indziej, w porządku? --- Became Close With Thanatos 01 --- Zagreus: Tanatos...! Poprosiłbym cię, żebyś wszedł, ale... już tu jesteś. Naprawdę dobrze cię widzieć. Thanatos: Powiedz mi jedną rzecz, Zagreusie. Czy naprawdę mówiłeś poważnie o tym, że... może powinniśmy... się nie spieszyć? Zagreus: Ja tylko... nie chcę cię popędzać, Tan. Wiem, że to wszystko to całkiem sporo. I chcę, żebyś wiedział... to nie jest z mojej żadnej strony jakiś tam impuls. Będę na ciebie czekał tak długo ile będzie trzeba. Thanatos: *Khh! *Nie masz pojęcia, za którymi impulsami trzeba podążać, a które trzeba kontrolować. Mówisz, że będziesz czekać, pozwól więc, że zapytam: Na co czekasz? Na co czekasz, skoro już tu jestem? Prawda...? Zagreus: Tan...! *Hahaha*, no tak, masz rację! Zagreus: Hej, Tan, słuchaj... powiedz już coś. Nie lubię, gdy zbyt długo się nie odzywasz, co ci chodzi po głowie? Thanatos: Mnóstwo rzeczy. I będziesz musiał to polubić, Zag. To znaczy, chcę powiedzieć, że... nie odbieraj mojego milczenia w niewłaściwy sposób, dobrze? Lepiej już jednak pójdę, mam zaległości w pracy, ale... do zobaczenia. Jeśli to jest w porządku. Zagreus: Jest. Jest. --- Duo - Megaera and Thanatos Bedroom (1) --- Megaera: Zagreusie, nie masz żadnych drzwi. Dlaczego zawsze jesteś zaskoczony? Zagreus: *Yyy*, Meg, Tan, co... co wy dwoje... co się dzieje? Cokolwiek to jest, mogę wyjaśnić albo... moment, oboje się uśmiechacie. Och... pozwólcie... dajcie mi chwilę. Megaera: Nie doceniasz Tanatosa i mnie, Zag. Znamy się dłużej, niż ty żyjesz na tym świecie. Thanatos: Powiedziałbym, że już całkiem dobrze się znamy, biorąc wszystko pod uwagę. Czy nie jest tak, Megajro? Megaera: Nie widzisz, że jesteśmy teraz po służbie, Zagreusie? Zagreus: *Ha*! No cóż... jeśli okaże się, że to był pewnego rodzaju sen, będę bardzo, bardzo zły. Choć... zdaje się, że jest jeden dobry sposób, by się przekonać. Zagreus: Uff, cóż, więc, um, co to ja... Megaera: Cóż! Wydaje mi się, że doszliśmy do porozumienia. Powinnam już iść. Do następnego, Zag. Tanatosie. Zagreus: Uff, no, to było... to było... *ekhm*. --- Duo - Thanatos and Sisyphus (1) --- Thanatos: ...I na koniec, masz zakaz udzielania jakiejkolwiek dalszej pomocy Księciu Zagreusowi. Czy się rozumiemy? Sisyphus: Ależ absolutnie, Panie Tanatosie - ani bym śmiał o tym myśleć! Poza tym, jedyne co mam teraz w głowie to wszystkie najnowsze strategie pchania kamienia. Thanatos: Dość! Wracaj do pracy, a ja wrócę do swojej. --- Duo - Thanatos and Sisyphus (2) --- Sisyphus: Rozumiem cię, Panie Tanatosie i zrobię jak każesz. Nie będę już pomagał Księciu Zagreusowi, tym razem jestem śmiertelnie poważny. Thanatos: Dobrze. Obojgu nam się dostanie, jeżeli zostaniesz przyłapany na jednym ze swoich oszustw. Upewnij się, że to się nie wydarzy. --- Duo - Thanatos and Sisyphus (3) --- Thanatos: ...Powinieneś być bardziej rozważny następnym razem i obawiać się konsekwencji unikania mnie. Śmierć może być bardzo nieprzyjemna, jak na pewno wiesz. Sisyphus: Cóż, właśnie w tym rzecz, Panie Tanatosie. Nigdy się was bogów szczególnie nie bałem, jeśli mogę tak rzec. Z tego co widzę, wy również zmagacie się z różnymi rzeczami, jak i śmiertelnicy. Pomijając lęk przed śmiercią. Thanatos: Co ty możesz wiedzieć o zmaganiach bogów? Teraz masz wieczność, by myśleć o tym, co zrobiłeś. Może odwiedzę cię jeszcze raz po kolejnym eonie lub dwóch, zobaczę czy nauczyłeś się czegoś więcej. --- Thanatos Home First Meeting --- Thanatos: Zajmij się swoimi sprawami, Zag. Co by było, gdyby Lord Hades zobaczył, że sobie tu tak teraz rozmawiamy...? Zaryzykowałem wszystko pomagając ci - a tobie i tak się nie udało. Zagreus: Okazuje się, że w Podziemiach jest całe mnóstwo umarłych, z którymi trzeba walczyć. Choć prawdopodobnie dotarłem dalej, niż bym to uczynił normalnie - dzięki tobie. Thanatos: Zawsze chętnie pomogę. Szczególnie, gdy w grę wchodzi ryzyko utraty stanowiska. Ryzyko utraty wszystkiego, na co pracowałem. --- Thanatos Home First Meeting Alt --- Thanatos: Co ty tutaj robisz, Zagreusie? Nadstawiłem karku pomagając ci tam w terenie. A więc to wszystko było na nic? Zagreus: Wprost przeciwnie, Tan. Dotarłem tam, gdzie potrzebowałem i gdyby nie twoja pomoc, to możliwe, że by mi się to nie udało. A w kwestii tego, że jestem z powrotem... jakby to powiedział Ojciec - mam tu do załatwienia pewną sprawę. Thanatos: No cóż! Nie będę cię zatem zatrzymywał. Zawsze z chęcią mogę zaryzykować moją posadę dla ciebie. Zaryzykować wszystko, na co pracowałem. --- Thanatos Home Misc Meeting 01 --- Thanatos: Ruszaj już w drogę, Zagreusie. Mam za chwilę audiencję u Lorda Hadesa. Dochodzenie w kwestii moich niedawnych nieobecności. Zagreus: O co się martwisz, Tan? Nigdy nie dałeś mu powodu, by ci nie ufał. Thanatos: Ostatnio nie jestem już tego taki pewien. Cokolwiek robisz - lepiej, żeby było tego warte. --- Thanatos Home Run Progress 01 --- Thanatos: Nadal nie jestem w stanie do końca uwierzyć, że naprawdę myślisz, że możesz się stąd wydostać. Zagreus: Dlaczego? Ty byłeś na zewnątrz. To w większości dzięki tobie śmiertelnicy tutaj trafiają. Thanatos: To co innego - to moja praca. Nie mogę tam zostać, a prawdę mówiąc - ledwo znoszę to miejsce. Czy masz jakiekolwiek pojęcie, jak jasno potrafi być tam na górze? Zagreus: Nie. Ale nie mogę się doczekać, aż przekonam się na własnej skórze. Thanatos: *Tsk*, cóż. Zobaczymy, co na ten temat do powiedzenia mają Mojry. Może zjawa Dedala będzie mogła ci przygotować jakieś ochraniacze na oczy czy coś. --- Thanatos Home Run Progress 02 --- Zagreus: Tanatosie, świat zewnętrzny... nie mówiłeś czasem, że robi ci się niedobrze, jak jesteś tam zbyt długo i w ogóle? Teraz rozumiem co przez to miałeś na myśli. Pięknie miejsce i w ogóle, ale... dobrze jest być z powrotem. Thanatos: Wiesz teraz o co mi chodzi, Zag? Ładne miejsce, żeby je okazjonalnie odwiedzić, z pewnością. Ale zdecydowanie nie chciałbym tam mieszkać. --- Thanatos Backstory 01 --- Thanatos: Poznałem ją, wiesz? Mam na myśli Persefonę. Wyglądasz bardziej jak twój ojciec, ale... oczy masz po niej. A przynajmniej jedno z nich. Zagreus: Nigdy mi o niej nie mówiłeś. Musiałeś wiedzieć... trzymałeś to przede mną w tajemnicy tak jak Nyks? Thanatos: To nie tak. Nie wiedziałem więcej niż ty. Poza tym, Lord Hades zabronił nam wszystkim o niej kiedykolwiek mówić. Myślałem, że to była po prostu kwestia nieudanego związku. Nie zdawałem sobie sprawy, że zostawiła syna. Zagreus: Coś mi mówi, że Ojciec nie pozwoliłby jej mnie zabrać, nawet gdyby tego chciała. Thanatos: Pewnie masz rację. Tak czy inaczej, porzuciła cię. Jeśli pytasz mnie o zdanie, to twoja rodzina jest tutaj. Ale potrafię zrozumieć, że... potrzebujesz odpowiedzi. --- Thanatos Backstory 02 --- Zagreus: Hej, Tan. Dołącz do mnie w salonie, jak za starych, dobrych czasów. Horyzont czysty. Praca może poczekać. Thanatos: Naprawdę zapraszasz mnie na drinka...? A w sumie... Wiesz co? Chętnie. Praca może poczekać. Thanatos: ...W pewien sposób wiedziałem, wiesz. Zawsze wiedziałem, że tutaj nie zostaniesz. Byłeś tutaj... tak bardzo niespokojny. Potrzebowałeś jedynie powodu, by odejść. I miałem nadzieję, że nie znajdziesz go zbyt szybko. *Uuch*. Co ja mówię? Nie masz pojęcia. Zagreus: Nie, doskonale rozumiem, o czym mówisz, Tan. Wybacz, że stawiam cię w takiej sytuacji, po prostu... to jest coś, co muszę zrobić. Ale cieszę się, że wiemy teraz o mnie prawdę. Może dzięki temu możemy iść dalej. Thanatos: *Tsk*... Zawsze brakowało mi twojego optymizmu, Zag. W każdym razie... praca czekała już wystarczająco długo - muszę do niej wracać. Dzięki za drinka. Thanatos: ...Uważaj tam na siebie, Zagreusie. Muszę iść. --- Thanatos About Death 01 --- Zagreus: Tanatosie, miałem cię zapytać... czy naprawdę jest tak, że wielu śmiertelnych tak bardzo obawia się śmierci? Thanatos: Tak jest, wzbudzam na górze wielki strach. Większość z nich nie jest w stanie rozróżnić mnie od powiedzmy Lorda Aresa, czy nawet twojego ojca. Wzbudzamy w nich rozpacz. Nie da się na to nic poradzić. Zagreus: Czemu nie? Znaczy się, czy to nie jest raczej duży problem, że mają takie negatywne skojarzenia? Czy nie możemy, bo ja wiem, jakoś ich wszystkich wyedukować? Thanatos: Mamy mnóstwo czasu na edukowanie ich tu na dole. Ich ignorancja w sprawach śmierci znika zaraz po tym, jak sami jej doświadczą. Choć być może faktycznie byłoby dla nich lepiej, gdyby wiedzieli o pewnych kwestiach wcześniej. --- Thanatos About Death 02 --- Zagreus: Tan? Mam kolejne pytanie na temat śmierci. Dlaczego śmiertelni tak się smucą z jej powodu, znaczy się... śmierć na pewno boli przez chwilę, ale... nie jest taka zła. Thanatos: Widzą życie jaką swoją jedyną szansę. Wyobraź sobie, że po śmierci znikasz i tyle. Wracasz do niezmierzonego Chaosu. Wszystkie aspekty ciebie. Wracają do stanu sprzed twojego pojawienia się. Zagreus: Ale to przecież absurd. Jedno życie? Chociaż... *uch*. Nawet myślenie o tym jest straszne. Thanatos: Prawda? Niektórzy z nich wiedzą, że sprawa wygląda inaczej i próbują wyjaśniać innym to, co tu robimy, ale... rozpowszechnianie informacji idzie bardzo powoli. W każdym razie! Jestem wysłannikiem dobrych wieści. --- Thanatos About Death 03 --- Zagreus: Hej, Tan? Nadal nie daje mi spokoju to, co powiedziałeś o postrzeganiu śmierci przez śmiertelników. Jeśli większość z nich uważa, że ich życie to wszystko, co mają... jak oni żyją? To znaczy, nie mogę sobie nawet wyobrazić jak to jest. Przede wszystkim, byłbym znacznie bardziej ostrożny! Thanatos: Żyją pełnią życia, a przynajmniej próbują. Myślę, że coś w tym jest, szczerze mówiąc. Chociaż niektórzy sobie z tym nie radzą. Ci trafiają tutaj bez mojej pomocy. Samodzielnie, w szponach rozpaczy. Gdyby tylko wiedzieli, co twój ojciec zawsze mówi na ten temat. Zagreus: Co, masz na myśli *"nie ma ucieczki"*? Od czego? Śmiertelnicy są tam na górze, nie tutaj. Przynajmniej wtedy, kiedy są żywi, w ich rozumieniu. Thanatos: Mam na myśli to, że nie możesz uciec przed swoimi problemami, Zagreusie. Możesz uciec od swojej rodziny, ale nie możesz uciec od wszystkiego. Nie masz innego wyjścia, niż stawić temu czoła i pracować nad problemami, prędzej czy później, tak czy inaczej. Zarówno ty, jak i my wszyscy. Zagreus: ... Zaczynam to zauważać, tak. Ale dla śmiertelnika, który jeszcze nie umarł... czy oni nie myślą o śmierci jako o pewnego rodzaju wyzwoleniu? Przychodzisz, by zakończyć ich cierpienie, coś w tym stylu? Thanatos: Mogę ich wyzwolić od ich rozkładających się ciał. Czasami Mojry żądają, abym sprowadził ich tu wcześniej. To wszystko co mogę zrobić. Część z nich dość szybko orientuje się jak żyć. Szybkość z jaką się uczą, naprawdę robi wrażenie. --- Thanatos About Shifting 01 --- Zagreus: Hej, a tak w ogóle, to jak daleko jesteś w stanie się teleportować, Tan? Ja nigdy nie mogę przenieść się dalej niż na odległość miecza, podczas gdy ty prawdopodobnie przeskakujesz przez cały świat. Thanatos: Jego większość, tak. Nie zadręczaj się tym jednak, Zagreusie. To wyćwiczona umiejętność, ale najwyraźniej byłem w stanie to robić od urodzenia. Matka Nyks mówiła, że byłem niezłym urwisem. --- Thanatos About Balcony 01 --- Zagreus: Hej, na co tak w ogóle tam zawsze spoglądasz, Tan? Ja nic nie widzę. Thanatos: Styks jest tuż przed tobą, a ty nic nie widzisz, Zag? Mogę go oglądać bez końca. Studiuję konkurencję, można by powiedzieć. Większość śmiertelników spodziewa się dostać tutaj rzeką, z Charonem. Nie ze mną. Zagreus: Tkwisz zatem w bezwzględnej walce z rzeką, szukając u niej jakichkolwiek oznak słabości, tego typu rzeczy? Brzmi stresująco. Thanatos: Dla mnie jest to raczej uspokajające. Przerwa od ciągłego zajmowania się śmiertelnymi duszami. A skoro o tym mowa... muszę teraz kogoś odebrać. --- Thanatos About Nemesis Aspect 01 --- Zagreus: Tan, moje ostrze, znaczy się to, które pożyczam od Ojca, ono... odkryło przede mną swój starszy aspekt - Nemezis. Nyks nigdy o niej wspomina. Czy wy dwoje się kiedyś poznaliście? Thanatos: W razie gdybyś nie zauważył, większość z nas, która pochodzi od Nyks, nie trzyma się ze sobą blisko. Nemezis jest w pełni pochłonięta wymierzaniem sprawiedliwości na powierzchni. Naszym ścieżkom nie jest pisane się przeciąć. I biorąc pod uwagę wszystko, co wiem, mi to odpowiada. --- Thanatos About Eris Aspect 01 --- Thanatos: Jak ci się ostatnio sprawuje Miotacz z Adamantu? Zawsze wydawało mi się, że bezpośrednie podejście jest bardziej w twoim stylu. Aczkolwiek tak się złożyło, że ostatnio rzuciłem okiem na twój rejestr wykroczeń i okazuje się, że sporo się tym posługujesz. Zagreus: Cóż, Tanatosie, uczysz się wtykać nos w nie swoje sprawy! Miotacz sprawuje się bardzo dobrze, dzięki. Choć skoro o tym wspomniałeś, jak dobrze znasz Eris - jedną z córek Nyks, racja? Wydaje się, że ona dzierżyła Miotacz przede mną. Thanatos: Śmiertelni nazywają ją Niezgodą. Ona i jej dzieci... po części to dzięki ich usilnym staraniom jestem tak zajęty przez cały czas. Choć myślę, że lepiej będzie, jak nie będziemy o niej rozmawiać. --- Thanatos About Surface 01 --- Zagreus: Tanatosie, powinienem zapytać o to wcześniej, ale... jak to jest? Tam na górze, na zewnątrz. Nigdy o tym nie mówisz, ja... prawie zapomniałem, że tam pracujesz. Thanatos: Cóż mogę powiedzieć? Jest... inaczej. Nigdy nie zostaję tam zbyt długo, chyba nie byłbym w stanie, czuję się tam chory. Zbyt wiele wrażeń jednocześnie. A gdy na niebie pojawia się rydwan Heliosa, robi się tak jasno, że ledwo cokolwiek widzę. Zagreus: To brzmi okropnie. Jeśli jest tam tak strasznie, dlaczego wszyscy bogowie Olimpu tak to zachwalają? Thanatos: Wydaje mi się, że to chyba kwestia gustu. Nie brałem jednak pod uwagę pewnych aspektów, które nie są takie złe. Wiesz co? Nie będę ci psuł niespodzianki. Mam wrażenie, że sam się przekonasz już całkiem niedługo. --- Thanatos About Surface 01 B --- Thanatos: Wydaje mi się, że to chyba kwestia gustu. --- Thanatos About Charon 01 --- Zagreus: Tak przy okazji, o co chodzi z Charonem, jeśli możesz mi powiedzieć, Tan? On... nigdy nie był zbytnio rozmowny, ale wydaje się, że naprawdę wie, jak wszystko tu działa. Thanatos: Nieustannie współpracuję z Charonem, ale nawet ja nie znam pełnego zakresu jego obowiązków. Jest właściwe niezależnym wykonawcą; był tu od zawsze. Twój ojciec daje mu dużo przestrzeni do pracy. Zagreus: Musi być naprawdę dobrze wynagradzany, skoro robi to od tak dawna. Nadzoruje napływ nowych dusz i w ogóle. Thanatos: Nie sądzę, żeby chodziło mu o zapłatę, Zagreusie. Bez Charona nie ma Podziemi. Myślę, że on zdaje sobie z tego sprawę... podobnie jak twój ojciec. --- Thanatos About Charon 02 A --- Zagreus: Hej, czy kiedykolwiek byłeś blisko z Charonem, Tan? Wygląda na to, że bez względu jak bardzo się staram, nie mogę się z nim porozumieć. Thanatos: Nie zdziwiłbym się, gdybyś był z nim bliżej niż ja. Nie wszyscy synowie i córki Nyks utrzymują ze sobą kontakt. Choć przynajmniej nie skaczemy sobie do gardeł jak pozostała część twojej rodziny. --- Thanatos About Charon 02 --- Zagreus: Tan, nie uwierzysz, ale... Charon mi pomaga. Najwyraźniej na własną rękę! Byłem przekonany, że Nyks albo ktoś inny go do tego namówił. Ten Kostek, o którym wspominałem - Charon go zatrudnił! Thanatos: O czym ty mówisz, Zagreusie? Tylko dlatego, że Charon sprzedaje ci rzeczy, nie oznacza, że ci pomaga. Czekaj, jesteś pewien? Zagreus: Jestem pewien! Jego pomocnik, Kostek, jest o wiele bardziej rozmowny i wreszcie się wygadał. Jednakże, nie był w stanie mi powiedzieć, czemu Charon zrobił coś takiego, znaczy się... nigdy nie byliśmy blisko... Thanatos: *Hmm*. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to... Charon jest bardzo oddany temu Domowi. Jak niektórzy z nas. Może pomyślał... że mógłby pomóc wyjaśnić sprawy między tobą a twoim ojcem, w ten czy inny sposób. --- Thanatos About Charon Fight 01 --- Zagreus: Hej, Tan, hipotetycznie, gdyby tak się przydarzyło, że pokonałbym Charona w walce, po tym jak, no nie wiem, powiedzmy pozwoliłem sobie przywłaszczyć jeden z jego towarów nie płacąc za niego, jak sądzisz - jak długo by się na mnie złościł? Thanatos: Jeżeli chodzi o Charona, to wszystko sprowadza się do wymiany, Zag. Jeżeli jest coś, za co nie chciałeś zapłacić, to zakładam, że właśnie dlatego jesteś tu teraz z powrotem. Dług należy spłacić obolami albo krwią. Albo najbliższym odpowiednikiem, jak sądzę. --- Thanatos About Skelly 01 --- Zagreus: Tan, tak między nami. Nie zatrudniłeś przypadkiem cwanego osobnika o imieniu Kostek, aby pomagał mi tu i tam, czyż nie? Thanatos: Łoł, że co? Nie. Czemu w ogóle pytasz? --- Thanatos About Persephone 01 --- Zagreus: Czy pamiętasz coś jeszcze na temat mojej matki, Tan? Cokolwiek. Nie byliście blisko, jak sądzę? Thanatos: Nie byliśmy. Była zamknięta w sobie, z tego co pamiętam i ja również bym był. W przeciwieństwie do mojego obecnego rozmówcy, ja nie zadaję zbyt wielu pytań. Było dla mnie całkiem jasne, że nie była stąd. Zagreus: Ojciec także nie jest stąd. W jaki sposób ona się wyróżniała? Thanatos: Czasami musi mi ktoś przypomnieć, że Lord Hades nie urodził się tutaj, jak reszta z nas. Ale Persefona, ona... miała pewną promienność w sobie. Przypominała mi świat zewnętrzny, ale... nie mam tego na myśli w negatywnym znaczeniu. --- Thanatos About Sisyphus 01 --- Zagreus: Tan, chyba nie chowasz urazy do Syzyfa? Wydaje się być wobec ciebie pełen obaw. Zdaję sobie sprawę, że poznaliście się w nie najlepszych okolicznościach. Thanatos: Jest naprawdę śmiały, muszę mu to przyznać. Nie wiedziałem, że jesteście ze sobą blisko. Pomijając niektóre z twoich wątpliwych wyborów, całkiem nieźle znasz się na ludziach, więc... może myliłem się co do niego. Zagreus: Mam jedynie nikłe wspomnienie tego, jaki był kiedyś, aczkolwiek najwyraźniej bardzo się zmienił od tamtego czasu. Tak czy inaczej, dziękuję za zrozumienie. --- Thanatos About Sisyphus Liberation Quest Complete 01 --- Thanatos: Słyszałem, że odroczyłeś wyrok szelmowskiego króla. Powinienem być na ciebie wściekły. Syzyf musi być jedynym śmiertelnikiem, który mnie *kiedykolwiek *upokorzył. Ale Matka Nyks, ona... musiała cię poprzeć, czyż nie... Zagreus: Zrobiliśmy to, co trzeba było zrobić. O ile Ojciec lubi robić przykład z nędznych zjaw, o tyle wieczny wyrok wydawał się nieco na wyrost w tym przypadku. Poza tym... Syzyf i tak nie odchodzi. Wygląda na to, że znalazł swój kąt. Thanatos: O? Cóż, jest na wskroś dziwnym typem, jak sądzę. Nie obchodzi mnie to zbytnio, dopóki nie muszę się nim znowu zajmować. --- Thanatos About Achilles 01 --- Zagreus: Ty i Achilles macie okazję ze sobą porozmawiać, Tan? Thanatos: Ja mam swoje rozkazy, on ma swoje. Jak myślisz? Nawet gdy jeszcze żył, nie było nawet najmniejszej szansy, że to ja go tutaj zabiorę, biorąc pod uwagę jego branżę. Zagreus: Ponieważ był wojownikiem. Gdy śmiertelnicy umierają brutalną śmiercią, nie mieszczą się już więcej w twoim zakresie obowiązków, czyż nie? Thanatos: Nie. Zajmuję się tymi, którym nieco mniej się spieszy, by się tutaj dostać. --- Thanatos About Myrmidon Reunion Quest Complete 01 --- Thanatos: Twojego trenera nie ma na swoim stanowisku dłużej niż zwykle. Unieważniłeś jego pakt z Lordem Hadesem, czyż nie? Nie wiem jak to zrobiłeś. Zagreus: Wiesz, jest kimś więcej, niż moim trenerem, Tan. A co do tego jak to zrobiłem, okazuje się, że bycie pierwszym i jedynym synem Hadesa ma swoje przywileje. Teraz Achilles może być z kimś, kogo kocha. I kto kocha jego. Thanatos: Miłość jest powszechna wśród śmiertelnych. Czy ta ich jest naprawdę na tyle wyjątkowa, że jest warta tylu trudów? Nie tylko z twojej strony, ale również z ich? --- Thanatos About Megaera 01 --- Thanatos: Sporo ostatnio widywałeś się z Megajrą, co, Zag? Zagreus: To nie tak, Tan. Jej celem jest mnie tam spowolnić. Wejść mi w drogę. Thanatos: Skoro nalegasz. Choć myślę, że to bardziej skomplikowane, niż mówisz. Zagreus: Taa... jej siostry wróciły. Ciężko... jest się z nimi obchodzić. Nie wydaje mi się, żeby Meg miała dobre stosunki z którąkolwiek z nich. Thanatos: Nie to miałem na myśli. Ale w porządku, powiedziałeś mi wszystko, co na razie muszę wiedzieć. --- Thanatos About Megaera 02 --- Zagreus: Ty i Meg znacie się od bardzo dawna, czyż nie? Czasami zapominam, że wy dwoje jesteście całkiem blisko. Thanatos: Nasze obowiązki sprawiają, że nasze ścieżki często się przecinają, tak. Ale nie miałem okazji jej tak naprawdę poznać, aż do momentu tej całej upokarzającej sytuacji z Syzyfem. Zagreus: A, racja. On utkwił po tym w Tartarze pod osobistym nadzorem Meg. A więc zbliżyliście się do siebie z powodu wspólnej niechęci do Syzyfa? Thanatos: Każde z nas musiało dać upust emocjom, tak. Był to czas, gdy pracowałem najciężej i myślę, że ona też. Gdy przechodzisz z kimś przez coś takiego, to przypuszczam, że potrafi to zbliżyć. --- Thanatos About Being Close With Megaera 01 --- Zagreus: Tan, chciałbym ci o czymś powiedzieć. A właściwie o coś zapytać. Jesteś blisko z Megajrą, więc... chodzi mi o to, że... wiesz *o nas*, prawda? Thanatos: Tak, oczywiście. Dlaczego pytasz? Zagreus: Chodzi o to, że... Pomyślałem sobie, że ponieważ cały czas stykasz się ze śmiertelnikami, wiem że niektórzy z nich wybierają jednego zalotnika. To sensowny zwyczaj, jeśli jest także i twój...! Thanatos: Śmiertelnicy mają swoje zwyczaje, to prawda. Całkiem sporo, tak naprawdę. Jednakże jeszcze żadnego nie uznałem za swój. Nie przejmuj się więc takimi rzeczami. Zagreus: Mówisz, że nie jesteś na mnie zły? Ani na Meg? Thanatos: Nie bardziej niż zwykle. Pozdrów ją ode mnie, kiedy się znowu zobaczycie. --- Thanatos About Being Close With Dusa 01 --- Zagreus: Tan, nie masz problemu z tym, że jestem tak blisko z Duzą, czyż nie? Ona wnosi tyle ciepła to tego miejsca... Naprawdę doceniam jej obecność tutaj. Thanatos: Nie musisz mnie pytać o takie rzeczy, Zagreusie. To twoje uczucia. --- Thanatos About Ares 01 --- Zagreus: Tan, jaka jest twoja relacja z Aresem na Olimpie? Wiem, że sam zajmuje się śmiercią, ale... jego podejście wydaje się być nieco inne od twojego. Thanatos: W ogóle nie obchodzi mnie jego podejście. Zawsze jednak okazywał mi profesjonalną kurtuazję. To chyba więcej, niż mogę powiedzieć o większości twoich krewnych z Olimpu. Zagreus: Masz na myśli, że pozostali na Olimpie nie traktują cię dobrze? Thanatos: Nie licząc Hermesa, rzecz jasna, większość z nich nie chce mieć raczej ze mną nic wspólnego. Mogę sobie wyobrazić dlaczego - sprawy z twoim ojcem są skomplikowane. Jeśli jednak chodzi o Aresa... Wydaje mi się, że jest w porządku. --- Thanatos About Nyx And Ares 01 --- Zagreus: Tan? Myślę, że powinieneś wiedzieć, że Ares, on... myślę, że jest zainteresowany Nyks. Ciągle prosi mnie, bym z nią rozmawiał w jego imieniu. Thanatos: Wreszcie. Już najwyższy czas, by bogowie Olimpu zauważyli Matkę i jej wszystkie osiągnięcia. Zagreus: Wreszcie? Nie uważasz, że Ares ma jakieś niestosowne intencje czy coś w tym stylu? Thanatos: Byłby głupcem, gdyby miał. Jak myślisz, dlaczego boją się nas na Olimpie, Zagreusie? Z powodu Hypnosa? Nie wydaje mi się, żebyś musiał się martwić o Matkę Nyks. Ale jak najbardziej, porozmawiaj z nią o tym, jeśli chcesz. --- Thanatos About Nyx And Chaos 01 --- Thanatos: Matka Nyks powiedziała mi, że odnowiłeś Najstarszą Pieczęć, Zagreusie. Nie mogłem uwierzyć, że to była twoja sprawka. To co zrobiłeś... wiele dla niej znaczyło. Zagreus: Cała przyjemność po mojej stronie. Powiedz mi, czy Nyks kiedykolwiek dzieliła się z tobą informacjami na temat jej relacji z Chaosem? Thanatos: Nie, nie każdy jest tak wylewny jak ty, Zag. Ani tak skłonny do wtrącania się. Ale mimo to... w tym przypadku wygląda na to, że wyszło to na dobre. Zatem, dziękuję ci. Jeżeli ona tego nie powiedziała. --- Thanatos About Nyx And Dusa 01 --- Thanatos: Jestem w stanie stwierdzić, kiedy Matka Nyks jest zdenerwowana, Zagreusie. I wiem, że lepiej jej nie pytać, więc zapytam ciebie. Co się stało? Zagreus: Prawdopodobnie dlatego, że Nyks nie aprobuje moich okazjonalnych pogaduszek z Duzą. Czy to naprawdę takie niestosowne z mojej strony? Nawet Ojca wydaje się to nie obchodzić. Thanatos: Cóż, Matkę to obchodzi! I jeżeli o mnie chodzi, to wiem, że lepiej tego nie kwestionować. Nikogo z nas by tu nie było, gdyby nie ona. Jeżeli ma do ciebie prośbę, uszanuj ją. Zagreus: Mówisz mi, żebym od teraz zaczął ignorować Duzę, tak jak ty? Thanatos: Jesteś bogiem. Mówię ci, żebyś nauczył się zachowywać jak na boga przystało. --- Thanatos About Nyx And Dusa 02 --- Zagreus: Wybacz, że ostatnim razem podniosłem na ciebie głos, Tan. Wiem, że Nyks włożyła sporo wysiłku w to miejsce i zaopiekowała się tutaj tak wieloma z nas. Thanatos: To nie mnie powinieneś przepraszać, Zag. Aczkolwiek jeżeli chodzi o Matkę Nyks, to czasami najlepiej jest jej nie przeszkadzać. A jeżeli chodzi o Duzę... Nie chciałem sugerować, żebyś porzucił swoją przyjaciółkę. --- Thanatos About Nyx And Dusa 03 --- Zagreus: Nyks ją zwolniła, Tan. Duzę, znaczy się, nie ma jej. Co mam zrobić? Thanatos: Gdybym był na twoim miejscu, to zacząłbym godzić się z tą myślą najszybciej, jak się da. Ale nie widzę, abyś był w stanie to zrobić. Po prostu pamiętaj... być może to nie chodzi o ciebie. Praca Duzy mogła być dla niej zbyt dużym ciężarem. Matka Nyks jest surowa, ale sprawiedliwa. Zagreus: Zatem powinna dać Duzie kolejną szansę. Czy Meg o tym słyszała? Będzie wściekła. Thanatos: Megajra wcale taka nie będzie. Niektórzy z nas nie mają w zwyczaju podważać każdej decyzji naszych przełożonych. --- Thanatos About Nyx And Dusa 04 --- Thanatos: Widziałem, że Duza wróciła. Musiałeś się nieźle napracować, by przekonać Matkę Nyks. Nie wiem jak ty to robisz. Nie pamiętam kiedy ostatnim razem została do czegoś nakłoniona. Zagreus: Nyks szczerze dba o ten Dom i o nas wszystkich. Musiała zmienić zdanie w tego typu kwestii. Duza jest tutaj jedną z najciężej pracujących osób. Nawet jeśli ma coś do poprawy. Thanatos: Nieustająca ciężka praca może stworzyć problemy, Zagreusie. Myślę, że może to dlatego Matka była zaniepokojona. Wszyscy wiemy, jaki potrafi być twój ojciec. Ona nie potrzebuje, by ktoś taki jak Duza szedł w jego ślady. --- Thanatos About Hypnos 01 --- Zagreus: Tan, wiesz, że Hypnos cię uwielbia. Poza doprowadzaniem cię do szaleństwa raz na jakiś czas, ma się rozumieć. Thanatos: Przywykłem już do tej relacji, dzięki, Zagreusie. Zdaje się, że udało ci się go dość dobrze poznać. Zagreus: Cóż, ciągłe umieranie zbliża ludzi. Thanatos: Nie wiem, co jest gorsze - ciągłe umieranie czy Hypnos. Choć, w sumie jestem wdzięczny za twoją cierpliwość względem niego, Zagreusie. --- Thanatos About Hypnos 02 --- Zagreus: Musi ci coś powiedzieć, Tan. Potrafisz być całkiem nieprzyjemny względem Hypnosa! I mówi ci to ktoś, kto jest dla Hypnosa często nieprzyjemny. Uwierz mi, całkowicie to rozumiem, ale... mimo to. Thanatos: Jesteś całkowicie niekompetentny, Zag. Nawet by go tutaj nie było, gdyby nie to, że Matka Nyks stara się go ukształtować. Zagreus: Tak, ale... w gruncie rzeczy niczego by tutaj nie było, gdyby nie Nyks, prawda? W każdym razie, nie chodzi mi o to, żebyś mu trochę popuścił, ale... musi być jakiś sposób, by się tak nie denerwować. Wyjdzie to wam obojgu na dobre. Thanatos: Wiem, tylko że...! Masz rację. Łapię się na tym, że czuję się wyjątkowo okropnie po rozmowie z nim. Potrafi być bardzo denerwujący i zapatrzony w siebie... choć wiem, że chce dobrze. Prawdopodobnie. --- Thanatos About Hypnos 03 --- Zagreus: Ciężko mi w to uwierzyć. Hypnos naprawdę się wyrobił, co? Nawet Ojciec wydaje się być z niego zadowolony. To więcej niż ja mogę się spodziewać. Thanatos: Mi również ciężko w to uwierzyć, Zagreusie. Ale w gruncie rzeczy jest jednym z potomstwa Matki Nyks, więc nie powinniśmy się aż tak dziwić. Choć muszę ci podziękować, że rozmawialiśmy na jego temat jakiś czas temu... Zagreus: A, to? Zauważyłem, że ostatnio wy dwaj się lepiej dogadujecie. A zatem, jaki jest wasz sekret? Thanatos: On uwielbia listy zadań. Nie za dobrze radzi sobie z subtelnościami, ale wyjaśnij mu co i jak, a od razu się za to zabierze. A przynajmniej tak długo, jak jest przebudzony. Wciąż pracuje nad tą częścią. --- Thanatos About Singers Reunion Quest Complete 01 --- Thanatos: Widziałem, że unieważniłeś pakt pomiędzy Orfeuszem i twoim ojcem. A więc teraz od czasu do czasu może widywać swą żonę? Zagreus: Może i robi to, Tan. Myślę, że jesteśmy w stanie znieść widywanie go nieco rzadziej, jeżeli oznacza to, że może być szczęśliwszy przez pozostałą część wieczności. Thanatos: Naprawdę musisz nauczyć się przestać mieszać w sprawach innych. Czy któreś z nich w ogóle poprosiło cię o pomoc? Nie wyobrażam sobie, żeby Orfeusz to zrobił i zgaduję, że uczucia jego żony również były skomplikowane, z tego co wiem na temat okoliczności ich końcowego spotkania. Zagreus: Co? Orfeusz to mój kumpel, Tan. I tak się składa, że poznałem również jego muzę, Eurydykę. Nadal coś do siebie czuli, ale nie mieli jak się ze sobą skontaktować. Thanatos: Zatem postanowiłeś wkroczyć do akcji. *Tsk*. Myślę, że moje odczucia w tej sprawie nie są takie same, jak twoje. Wiem, że miałeś dobre intencje, ale... wiesz co, zapomnij o tym. --- Thanatos About Quest Log 01 --- Thanatos: Widziałem, że został złożony wniosek o Listę Mniejszych Przepowiedni Mojr u Domowego Wykonawcy, Zagreusie. Nie brałem cię za agenta Mojr. Zagreus: Wychodzi na to, że jestem pełen niespodzianek, Tanatosie. Aczkolwiek, te Trzy Mojry to twoje siostry, czyż nie? Jestem zaskoczony, że sam nie ubiegałeś się o Listę. Thanatos: Chyba nie było to pisane. Aczkolwiek, wcale ich nie znam. Trzymają się gdzieś same ze sobą. Czasami zastanawiam się, czy wszystko faktycznie jest z góry przewidziane, czy może wymyślają to wszystko na bieżąco. --- Thanatos Run Cleared 01 --- Thanatos: Pokonałeś Lorda Hadesa... naprawdę ci się udało. Nigdy nie widziałem go w takim stanie. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, gdy wyłonił się ze Zlewiska Styksu, we własnej osobie... Zagreus: Wydawało się to jedynym słusznym obrotem spraw, patrząc z szerszej perspektywy. On też zabił swoich własnych rodziców w pewnym momencie, czyż nie? Myślę, że Mojry lubią tego typu sytuacje. Thanatos: Daj spokój, Zag, przyjmij należną ci pochwałę. Aczkolwiek... pozwól, że przez jakiś czas będę się trzymał z daleka, jako że macie sobie trochę do wyjaśnienia. Uważaj na siebie. --- Thanatos About Staying 01 --- Thanatos: ...Naprawdę zostajesz, Zagreusie? Znaczy się... pomiędzy ogólnie nieprzemyślanymi próbami dotarcia na powierzchnię raz na jakiś czas. Zagreus: Zostaję. Pomyślałem sobie, że to jedyny sposób, aby nadal przeszkadzać ci w wykonywaniu twojej pracy. Zbyt ciężko pracujesz, Tan, skorzystaj trochę z życia, dobrze? Thanatos: *Heh*. Cóż, zobaczę, co uda mi się z tym zrobić. Ale musisz mi pokazać, co rozumiesz przez *"skorzystaj trochę z życia"*. --- Thanatos About Persephone Meeting 02 --- Zagreus: Muszę ci coś powiedzieć, Tan. Moja rodzona matka... ona mnie nie porzuciła. Albo przynajmniej... nie myślała, że to zrobiła. Thanatos: Nie *myślała*, że to zrobiła? O czym ty mówisz, Zag? Opuściła cię, gdy się urodziłeś. Nigdy więcej jej nie widziano, ani o niej nie mówiono, do momentu tej całej sytuacji z tobą. Zagreus: Cóż wychodzi na to... że nigdy nie wiedziała, że w ogóle żyję. Komplikacje po moich narodzinach. I tak już było jej tutaj ciężko i ta cała sytuacja to było za dużo, jak sądzę. Gdy Nyks przywróciła mi życie... mojej matki już dawno tu nie było. Thanatos: *Co*? Ale Matka Nyks i twój ojciec, oni... mogli za nią posłać, dać jej znać... musieli wiedzieć dokąd poszła! Zagreus: Nyks wiedziała. Ale Ojciec musiał przekonać ją, że moja matka... że najlepiej będzie, jak nigdy się o tym nie dowie. O mnie. Aby mogła żyć w spokoju. Z dala od tego wszystkiego. I z dala od Olimpu. Thanatos: To... sporo do przetrawienia. --- Thanatos About Relationship 01 --- Thanatos: ...Powiedz mi coś, Zagreusie. Kim ja dla ciebie tak właściwie ostatnio jestem? Ponieważ czasami przy tobie, ja... uch... Zagreus: Czasami sam się w tym gubię, Tanatosie. Choć jedno co wiem, to że zawsze dobrze jest wpaść tam na ciebie, to... cóż, ekscytujące. Konkurować z tobą i w ogóle. A później wiem, że oznacza to możliwość zobaczenia się z tobą tutaj. Thanatos: Cóż, oto jestem. Ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Chociaż, wiesz co? Zapomnij, że zapytałem, muszę znikać. --- Thanatos About Relationship 02 --- Zagreus: Hej, Tan, powiedz mi coś i wybacz niezręczne pytanie, ale... wszystko z nami dobrze? Znaczy się... między nami. Powinienem wiedzieć o jakichś irytujących nawykach, coś z tych rzeczy? Thanatos: Wiesz, nie mam czasu wypunktować wszystkich irytujących nawyków, Zagreusie. Aczkolwiek... jeżeli którekolwiek z nich wykraczały poza moją zdolność tolerancji, to obiecuję, że dam ci znać, w porządku? Zagreus: A zatem między nami jest dobrze. Ponieważ tak myślałem, że jest dobrze, ale chciałem się upewnić. Thanatos: Jest dobrze. Do zobaczenia, w porządku? --- Thanatos About Relationship 03 --- Thanatos: ...Właśnie mnie uderzyło jak bardzo się zmieniłeś, Zag. Wciąż pamiętam, jak próbowałeś przypalić ogon Cerbera swoimi stopami. Nie widziałem jak to robisz już od dłuższego czasu. Zagreus: Och, zdecydowanie dostałem wtedy nauczkę. Ale dzięki. Sam bardzo się otworzyłeś, tak przy okazji. Ostatnie rozmowy z tobą to niebo a ziemia w porównaniu do tej pierwszej. Wyglądałeś, jakbyś miał mi odciąć głowę. Thanatos: Z pewnością było to bardzo odważne z twojej strony, aby podejść do mnie i powiedzieć mi, że według ciebie wyglądałem lepiej zanim ściąłem włosy. Wciąż zadaję sobie pytanie, jak mogłem cię po tym nie ignorować. Albo nie odciąć ci głowy. Zagreus: Cóż, zawsze masz taką opcję, jak sądzę. Hej, myślałeś kiedyś, żeby je znowu zapuścić? Thanatos: Nie. Wciąż zasłaniały mi widok. Przyciąłem je i nigdy tego nie żałowałem. Zatem... mnóstwo osobistego rozwoju wszędzie dookoła, co? --- Thanatos After Persephone Meeting 03 --- Thanatos: Jak tam wszystko się układa z twoją matką, Zagreusie? Byłeś całkiem milczący w kwestii tej całej sytuacji, czy wszystko w porządku? Możesz mi powiedzieć. Zagreus: Dziękuję, że pytasz, Tan. Nie wiem jak wiele mogę teraz powiedzieć, biorąc wszystko pod uwagę. Wciąż sam próbuję to zrozumieć. Jestem wdzięczny, że wspierasz mnie, abym mógł ją od czasu do czasu zobaczyć. Thanatos: Cóż, jeżeli jest coś więcej, co mogę zrobić, aby cię w tym wesprzeć, to daj mi znać, dobrze? Wygląda na to, że przynajmniej robisz postępy. --- Thanatos Post Ending 01 --- Thanatos: Zatem, tak między nami... te wszystkie twoje próby ucieczki stąd, jedna za drugą. Masz teraz pozwolenie, aby to nadal robić? Uwidaczniać słabości w zabezpieczeniach ochronnych Podziemi, co. Zagreus: Coś w tym stylu. Sądzę, że całkiem dobrze wychodzi mi uciekanie z miejsca, które znane jest jako takie, z którego nie ma ucieczki. Pozwala mi pozostawać w kontakcie z pozostałą częścią rodziny. Pracować z tobą od czasu do czasu. Thanatos: Muszę przyznać, że nigdy bym nie pomyślał, że usłyszę od ciebie o tym, jak to nie możesz się doczekać pracy, Zag. Dobrze się czujesz? Być może spędzasz zbyt dużo czasu na powierzchni? Zagreus: Och, czuję się świetnie. Nigdy bym nie pomyślał, że jest coś, w czym jestem dobry, ale... jeżeli moim przeznaczeniem jest być mistrzem w doprowadzaniu Ojca do frustracji w jego wysiłkach do uczynienia wszystkiego rygorystycznie dokładnym, to myślę, że mogę to znieść. Thanatos: No cóż, nie mogę się doczekać, kiedy będę mógł z tobą pracować na bardziej oficjalnych warunkach. Nawet jeśli wciąż musimy utrzymywać to wszystko w tajemnicy, dla pozorów. Do zobaczenia w terenie. --- Thanatos Post Ending 02 --- Thanatos: Powiem ci coś, Zag. Jest inaczej, gdy twoja matka tu jest. Nie chciałbym mówić tu o rzeczach oczywistych, ale... chodzi o coś związanego z twoim ojcem, jak przypuszczam. Zagreus: Myślę, że czeka ich sporo pracy. Dopóki próbują... on próbuje... myślę, że nie mam nic przeciwko temu, póki co. Ale cieszę się, że ona tu jest. Thanatos: Zaczynam myśleć, że my wszyscy się z tego cieszymy. I, tylko proszę, nie odbierz tego w zły sposób, ale... myślę, że ty i twój ojciec również macie przed sobą sporo pracy. --- Thanatos Post Epilogue 01 --- Thanatos: Twoja matka jest bardzo mądra, Zagreusie. Zawsze myślałem, że masz to po swoim ojcu, ale teraz nie jestem tego taki pewien. A zatem, wszystko znów jest dobrze w kwestii bogów Olimpu? Zagreus: Póki co myślę, że jest. Ale wiesz jacy oni są. Jacy my wszyscy jesteśmy, jak sądzę. Thanatos: *Ha*! Tak, w rzeczy samej. No cóż. Ciesz się tym, dopóki to trwa, jak to czasem mawiają śmiertelni. Do zobaczenia w terenie. --- Duo - Thanatos and Hades (1) --- Hades: Takiego opóźnienia można spodziewać się po twoim bracie, ale po tobie, Tanatosie? Jesteś praktycznie bogiem punktualności. Thanatos: Mój Panie, serdecznie przepraszam za moją obniżoną efektywność w ostatnim czasie. Wydaje mi się, że moje obowiązki po niedawnej wojnie na powierzchni zmęczyły mnie bardziej, niż się tego spodziewałem. Hades: Tanatosie, nawet my, bogowie, od czasu do czasu potrzebujemy odpoczynku. I być może pewnego dnia go tutaj zaznamy, jak tylko uprzątniemy wreszcie ten przeklęty Dom. Do tego czasu doceniam twoją pracowitość. Nie przemęczaj się. Thanatos: Dziękuję ci, mój Panie. Jestem do twoich usług. Wracam zatem do moich obowiązków. --- Duo - Thanatos and Hades (3) --- Hades: Pomagasz mu, Tanatosie. Za moimi plecami! Zdrada. Muszę zapytać *dlaczego*. A zatem? Thanatos: Mój Panie, on i ja... proszę. Zamknij mnie w Tartarze albo ukarz mnie tak, jak uznasz za stosowne. Jednakże moja lojalność nie ulegnie zmianie. I nie mogę patrzeć na wasze kłótnie. Sprawa między tobą i Zagreusem... musi być jakieś rozwiązanie. Hades: Śmiesz mnie pouczać? *Tsk*. Wydaje mi się, że ostatnio liczba moich lojalnych poddanych spada. To *twoja *domena, nie moja. Nie wrzucę cię do tego przeklętego dołu. Poza tym, nie mam nikogo, kto mógłby cię zastąpić. Zejdź mi zatem z oczu. Thanatos: Błagam o wybaczenie, panie... --- Duo - Thanatos and Hades (4) --- Thanatos: Chciałeś mnie ponownie zobaczyć, mój lordzie? Minęło... trochę czasu, odkąd miałem u ciebie audiencję. Hades: Minęło. Co powiedziałeś ostatnim razem? Że musi być jakieś rozwiązanie tej *sprawy*, jak to nazwałeś, z moim synem? Cóż, zostało to już rozwiązane. Czyż nie, chłopcze? Zagreus: No wiesz, nadal próbujesz mnie powstrzymać od ucieczki z twojego królestwa tak samo jak zawsze, więc nie wiem, czy nazwałbym tę sprawę *rozwiązaną*. Ale... teraz wydaje się być inaczej. Hades: Także widzisz... chciałbym kontynuować utrzymując dobrą relację. Ten Dom może funkcjonować tylko wtedy, gdy zarząd wyższego szczebla się ze sobą zgadza. Co na to powiesz? Thanatos: Powiem, że to dla mnie zaszczyt, mój lordzie. Doceniam, że osobiście mi to mówisz. I zgadzam się, że dla dobra całych Podziemi konieczne jest, abyśmy wszyscy dawali z siebie wszystko. Hades: Zatem, wróć do swych obowiązków. Możesz odejść. --- Duo - Thanatos and Hypnos (1) --- Thanatos: Hypnosie, naprawdę, to najgorszy pomysł jaki kiedykolwiek słyszałem. Czy ty zdajesz sobie sprawę, jak mało ma to sensu? Hypnos: Mówię tylko, że może gdybyś sprawił, by wszyscy śmiertelni umarli w tym samym momencie, zaoszczędziłoby ci to mnóstwa wycieczek, a wtedy moglibyśmy spędzać więcej czasu razem, co? Thanatos: Naprawdę, nie wiem czemu zawracam sobie tobą głowę. Wracaj do pracy i pozwól mi na to samo. --- Duo - Thanatos and Hypnos (2) --- Thanatos: Nie możesz tak zasypiać na posterunku, Hypnosie. To kompletnie nieakceptowalne. Hypnos: Och, potrzebowałem tylko chwilki wytchnienia, Tanatosie! Śpię spokojnie, wiedząc, że tu jesteś! Ale jakbym się wygłupił, to pewnie mógłbyś mnie zabić czy coś, co nie? Thanatos: Nie podsuwaj mi takich pomysłów. Weź się w garść i przestań się obijać. Dom potrzebuje pomocy, a ty masz pracę do wykonania. Bierz się za nią! --- Duo - Thanatos and Hypnos (3) --- Thanatos: ...Hypnosie, ta lista ma kilka zadań sprzed nie wiadomo jak dawna, znaczy się... przyjąłem kilka z nich w zeszłym roku! I już złożyłeś rejestracje z tego tygodnia, dlaczego to nie zostało zaznaczone jako zrobione? Hypnos: No popatrz tylko, właśnie miałem zamiar się tym zająć! A wtedy ty się pojawiłeś i tak mnie to rozproszyło, że po prostu jakoś wypadło mi z głowy. Zdarza się, racja? Thanatos: Musisz się skupić, Bracie. Albo Lord Hades znowu cię upomni, a to nie jest coś, czego byś chciał. Hypnos: O, nie wydaje mi się, ostatnim razem jak rozmawiałem z Panem, to dał mi *całkiem jasno *do zrozumienia, że już nigdy więcej nie chce ze mną rozmawiać! --- Duo - Thanatos and Hypnos (4) --- Thanatos: Hypnosie, nie jesteś niezastąpiony, rozumiesz? Jeżeli nie weźmiesz się w garść i to szybko, to ktoś inny będzie wykonywał twoją pracę. Hypnos: Och, słyszę cię głośno i wyraźnie, Tanatosie. I powiem ci coś, ten ktoś będzie miał *najlepszą robotę w całych Podziemiach*! Thanatos: Wydaje mi się, że nie dociera do ciebie to, co mówię, Bracie. Cóż, po tym jak wydarzy się nieuchronne, nie mów mi, że nie próbowałem. --- Duo - Thanatos and Hypnos (5) --- Thanatos: ...Cóż, jak często konsultujesz te listy zadań, które sporządzasz? Jeżeli spędzasz zbyt dużo czasu tworząc listy, nie zostawiasz sobie dużo czasu, aby cokolwiek zrobić. Hypnos: Och, ja *uwielbiam *sporządzać moje listy... zawsze ozdabiam krawędzie, każda jest *wyjątkowa*! W ten sposób ktokolwiek będzie przeglądał to dzieło, to czeka go niezwykłe *doświadczenie*, wiesz? Ale... zdaje się, że faktycznie zabiera to mnóstwo czasu. Thanatos: Musisz obejść ograniczenia swoich obowiązków. Bierzesz sobie przerwy, czyż nie? Przed każdą przerwą, a także po niej - może to jest czas, aby upewnić się, że twoja własna lista priorytetów jest aktualna. Hypnos: Moment, moja własna lista priorytetów...? Ale... mówisz, że mogę zwyczajnie sporządzić listę... dla mnie? Ha. Łał. *Łał*... --- Duo - Thanatos and Hypnos (6) --- Thanatos: Słyszałem, że twoje ostatnie raporty były nieskazitelne, Hypnosie. Muszę wiedzieć - kto ci z nimi pomaga? To nie może być Zagreus. Hypnos: Och, *haha*, nie, on nie pomaga. Po prostu zacząłem sporządzać listę wyłącznie istotnych spraw i spędzam nieco więcej czasu nad najważniejszymi raportami i... zdaje się, że to działa! Thanatos: Słuchaj, jakikolwiek jest powód... praca się poprawiła. Zostało to zauważone. Powinieneś tak trzymać. --- Duo - Thanatos and Hypnos (7) --- Thanatos: ...Aczkolwiek, chcę przez to powiedzieć, że... przepraszam, Hypnosie. Jesteś moim bratem, ale nie zawsze traktowałem cię w ten sposób. Czy byłbyś skłonny mi wybaczyć? Hypnos: Oo, daj spokój Tanatosie, żartujesz sobie ze mnie? Jesteśmy niczym dwa kościotrupy w krypcie! Jesteś najlepszy i zawsze się o mnie troszczysz. Nawet jeśli nie ma cię w pobliżu przez wydawać by się mogło eony! Thanatos: No, nie przesadzajmy z tym wszystkim. Każdy z nas ma ważną pracę do wykonania. Nieprawdaż, Bracie? --- Duo - Thanatos and Hypnos (8) --- Thanatos: ...Gratulacje, Bracie! Widziałem, że wreszcie udało ci się pojawić na tablicy. Napawasz nas dumą. Hypnos: O tak! A to dopiero, co? Choć, wybacz Tanatosie, naprawdę nie mogę teraz rozmawiać, pojawia się coraz więcej zjaw, trzeba wszystkich powitać i zapisać... mnóstwo pracy, wiesz? Thanatos: Zdecydowanie znam to uczucie. No cóż, oby tak dalej, my obaj, w porządku? --- Duo - Thanatos and Nyx (1) --- Thanatos: Matko, czy jest coś, co mogę zrobić, by ci pomóc z tym wszystkim? Za dużo czasu spędzam poza Domem. Powiedz, proszę. Nyx: Już robisz, co tylko możesz, żeby mi pomóc, mój synu. Tak trzymaj. Ważą się tutaj losy nas wszystkich, w tym i twój. Twoje wsparcie i twoje wybory kształtują przyszłość, która dopiero nadejdzie. Thanatos: Rozumiem i zrobię co w mojej mocy. Dziękuję, że dbasz o wszystko. Ufam ci niezmiernie, Matko. I temu Domowi. Żegnaj. --- Duo - Thanatos and Nyx (2) --- Thanatos: Czy tylko mi się wydaje, Matko, czy w tym Domu ostatnio wszystko gładko idzie? Chociaż wiem, że muszę kusić Trzy Mojry ujmując to w ten sposób. Nyx: To z powodu wspólnego wysiłku ten Dom tak rozkwita, póki co. Jednakże będzie się tak działo wyłącznie poprzez trwającą pilność z twojej strony, a także ze strony wielu innych, którzy się tu znajdują. To dobry moment, by zaznać odrobiny wytchnienia. Ale potrzebujemy, abyś pracował najlepiej, jak tylko potrafisz, Tanatosie. Thanatos: Cóż... wiedz, że jestem wdzięczny po wsze czasy, Matko. I bardzo cię kocham. Gdzie byśmy teraz byli gdyby nie ty? Doceniam wszystko, co dla nas zrobiłaś, tak jak wszyscy tutaj. Możesz być tego pewna. --- Duo - Thanatos and Megaera (1) --- Megaera: ...Ale to było dawno temu, a teraz mamy pracę do wykonania... *Uch*, w każdym razie, Tan, wydaje mi się, że lepiej będzie, jak dokończymy tę dyskusję kiedy indziej. Thanatos: Przeszkadzasz w prywatnej rozmowie, Zagreusie. Zostaw nas samych. Megaera: Nie, niech zostanie, jeśli tego właśnie chce. Jakie to ma znaczenie? Technicznie rzecz biorąc ma pozwolenie, by przebywać w tym miejscu, choć musi wiedzieć, że nie jest już mile widziany. --- Duo - Thanatos and Persephone (1) --- Thanatos: Królowo Persefono. Wszyscy bardzo cieszymy się, że wróciłaś. Jeżeli jest coś, co mogę zrobić, aby ułatwić ci przyzwyczajanie się do tego Domu, jedyne co musisz zrobić, to dać mi znać. Persephone: O, dziękuję ci, Tanatosie! Tak zrobię, jeżeli cokolwiek przyjdzie mi do głowy. Ale rety, jak urosłeś! Rozumiem, że w międzyczasie troszczyłeś się o mojego syna? Thanatos: Twój syn, on... jest w stanie doskonale sam się o siebie zatroszczyć, jak się okazuje. Choć staram się go wspierać, tak na wszelki wypadek. Ale wybacz mi, Królowo. Ktoś na powierzchni mnie teraz oczekuje. --- Duo - Thanatos and Persephone (2) --- Thanatos: ...Dziękuję ci za twoje błogosławieństwo, Królowo Persefono. Twój syn i ja... zawsze byliśmy sobie bliscy, ale przez to całe doświadczenie, staliśmy się chyba nierozłączni. Persephone: Cóż, widzę, że on ma lepszy gust niż ja, Tanatosie! Mam wrażenie, że jesteś bardzo pracowity. Po prostu dbaj o siebie, proszę. I dbajcie o siebie nawzajem, w porządku? Thanatos: Jak sobie życzysz, Królowo. Znaczy się, w porządku. --- Thanatos Home Chat 01 --- Thanatos: Wybacz, Zagreusie, muszę iść. Ostatnimi czasy mam mnóstwo zadań. Szkoda, że nie mogę być wszędzie na raz. --- Thanatos Home Chat 02 --- Thanatos: Nie ma sensu na pogaduszki, prawda, Zagreusie? --- Thanatos Home Chat 03 --- Thanatos: Ja mam pracę do wykonania, a ty nie masz ochoty tu zostać. Do zobaczenia w terenie. --- Thanatos Home Chat 04 --- Thanatos: Nie kłopocz się, Zagreusie. Właśnie miałem stąd znikać. --- Thanatos Home Chat 05 --- Thanatos: Mam nadzieję, że to wszystko przemyślałeś. Dla naszego wspólnego dobra. --- Thanatos Home Chat 06 --- Thanatos: Nie mogę wyciągać cię z opałów za każdym razem, gdy w nie wpadasz. --- Thanatos Home Chat 07 --- Thanatos: Muszę powiedzieć, że wpadłeś w całkiem niezły bałagan, Zagreusie. --- Thanatos Home Chat 08 --- Thanatos: Lepiej, żebyś wiedział, co robisz. --- Thanatos Home Chat 09 --- Thanatos: Marnujesz swój czas. Po prostu idź. --- Thanatos Home Chat 10 --- Thanatos: Czy ty przypadkiem nie powinieneś już być tam na górze, dawać się zabić? --- Thanatos Home Chat 11 --- Thanatos: Zdajesz sobie sprawę, w jak duże kłopoty się tu pakuję? --- Thanatos Home Chat 12 --- Thanatos: Nie mamy już o czym rozmawiać. --- Thanatos Home Chat 13 --- Thanatos: Nie rozmawiaj ze mną. Po prostu idź. --- Thanatos Home Chat 14 --- Thanatos: Wybacz, mam pracę do wykonania. --- Thanatos Home Chat 15 --- Thanatos: Nie teraz, muszę iść. --- Thanatos Home Chat 16 --- Thanatos: Nie wiem, czego ode mnie chcesz. --- Thanatos Home Chat 17 --- Thanatos: Muszę wracać do swoich obowiązków. --- Thanatos Home Chat 18 --- Thanatos: Masz całkiem spore kłopoty. --- Thanatos Home Chat 19 --- Thanatos: Uważaj tam na siebie. --- Thanatos Home Chat 20 --- Thanatos: Dbaj o siebie. --- Thanatos Home Chat 21 --- Thanatos: Zdaje się, że widzimy się w terenie. --- Thanatos Home Chat 22 --- Thanatos: Mam nadzieję, że to wszystko jest tego warte. --- Thanatos Home Chat 23 --- Thanatos: Spotkamy się ponownie w terenie. --- Thanatos Home Chat 24 --- Thanatos: Mam nadzieję, że wiesz, co robisz. --- Thanatos Home Chat 25 --- Thanatos: Nie mogę teraz rozmawiać, muszę zabierać się do pracy. --- Thanatos Home Chat 26 --- Thanatos: Muszę zabrać się do pracy. Widzimy się później. --- Thanatos Home Chat 27 --- Thanatos: Twój ojciec mnie oskóruje. --- Thanatos Home Chat 28 --- Thanatos: Jestem w takich tarapatach, że nawet sobie sprawy nie zdajesz... --- Thanatos Home Chat 29 --- Thanatos: W co ja się wpakowałem, Zag... --- Thanatos Home Max Chat 01 --- Thanatos: Bardzo chciałbym zostać i pogadać, ale muszę znikać. --- Thanatos Home Max Chat 02 --- Thanatos: Zag, mam teraz na głowie tak dużo śmiertelnych... --- Thanatos Home Max Chat 03 --- Thanatos: Widzimy się niedługo w terenie, w porządku? --- Thanatos Home Max Chat 04 --- Thanatos: Jeśli będziesz na zewnątrz zbyt długo, to cię odnajdę. --- Thanatos Home Max Chat 05 --- Thanatos: Wygląda na to, że obaj byliśmy ostatnio bardzo zajęci. --- Thanatos Home Max Chat 06 --- Thanatos: Skoro już tu jesteś, mogę wreszcie ruszać. --- Thanatos Home Max Chat 07 --- Thanatos: Będziemy musieli nadrobić zaległości kiedy indziej. --- Thanatos Home Max Chat 08 --- Thanatos: Wybacz, Zag, muszę dorwać całą grupę śmiertelników. --- Thanatos Home Max Chat 09 --- Thanatos: Wybacz Zag, właśnie mnie poinformowano, że jestem potrzebny na górze. --- Thanatos Home Max Chat 10 --- Thanatos: Mam nadzieję, że twój ojciec nie będzie miał z tym wszystkim problemu. --- Thanatos Home Max Chat 11 --- Thanatos: Ale pokazaliśmy ostatnio tym nędznikom, czyż nie? --- Thanatos Home Max Chat 12 --- Thanatos: Miło było tam na ciebie wpaść i cieszę się, że udało ci się wydostać. --- Thanatos Home Max Chat 13 --- Thanatos: To imponujące, że ponownie dotarłeś do końca. --- Thanatos Home Max Chat 14 --- Thanatos: Miło było móc cię wesprzeć tam w terenie. --- Thanatos Home Max Chat 15 --- Thanatos: Słyszałem, że ostatnio naprawdę dobrze ci poszło. --- Thanatos Home Max Chat 16 --- Thanatos: Zjawy szemrają o twoich ostatnich wyczynach, Zag. --- Thanatos Home Max Chat 17 --- Thanatos: Nie mam teraz zbyt wiele czasu na pogaduszki, Zag. --- Thanatos Home Intermission Chat 01 --- Thanatos: Nie spieszysz się zbytnio, prawda, Zag? Thanatos: A zatem... jakiś śmiertelnik na górze wiódł dobre, długie życie. --- Thanatos Home Intermission Chat 02 --- Thanatos: Nie masz nic przeciwko temu, żebym poćwiczył bliską teleportację z kimś innym? Thanatos: Cóż... Powiedziałbym, że test zakończył się sukcesem, prawda? --- Thanatos Home Intermission Chat 03 --- Thanatos: Muszę stąd znikać, ale gdybyś zechciał mi towarzyszyć... Thanatos: Szkoda, że nie mogę cię po prostu przenieść na górę, ale to wcale nie było takie złe. --- Thanatos Home Intermission Chat 04 --- Thanatos: Hej, zniknijmy stąd na chwilę, dobrze? Thanatos: Uff. Dzięki za przerwę, teraz chyba czas wrócić do pracy. --- Thanatos Home Intermission Chat 05 --- Thanatos: Właśnie miałem zamiar zrobić sobie przerwę, jeśli chciałbyś do mnie dołączyć. Thanatos: Miło było porozmawiać. Dbaj o siebie, Zag. --- Thanatos Home Intermission Chat 06 --- Thanatos: Myślę, że powinieneś wracać do siebie, Zagreusie. Thanatos: Mm. Chyba powinienem wrócić już do swoich obowiązków. --- Duo - Chat and Megaera (1) --- Megaera: To prywatna rozmowa, wybacz, Zag. Thanatos: Zobaczymy się później w terenie, Zagreusie. --- Duo - Chat and Megaera (2) --- Thanatos: Tylko omawiam najnowsze sprawy z Megajrą, Zag. Megaera: Właśnie o tobie rozmawialiśmy, Zagreusie. --- Duo - Chat and Megaera (3) --- Megaera: No proszę, oto nasz wspólny przyjaciel. Thanatos: Naciesz się z nami ciszą i spokojem, Zag. --- Duo - Chat and Megaera (4) --- Megaera: Właśnie nadrabiam zaległości z Tanatosem, wybacz. Thanatos: Omawiamy tematy związane z pracą, Zagreusie. --- Duo - Chat and Megaera (5) --- Megaera: Spójrz, któż to się zjawił, Tan. Zagreus. Thanatos: Wymienialiśmy się informacjami na temat naszych ostatnich zadań. --- Duo - Chat and Hypnos (1) --- Thanatos: ...Wygląda na to, że masz wszystko pod kontrolą. Dobra robota, Hypnosie. --- Duo - Chat and Hypnos (2) --- Thanatos: ...Sporo czasu na spanie jak tylko skończy się twoja zmiana, racja, Bracie? --- Duo - Chat and Hypnos (3) --- Thanatos: ...Słyszałem, że twoje ostatnie raporty wyglądały dobrze, Hypnosie. Tak trzymaj. --- Duo - Chat and Hypnos (4) --- Thanatos: ...W każdym razie, dobrze, że to dostrzegłeś, Hypnosie. --- Duo - Chat and Hypnos (5) --- Thanatos: ...To ostatni z nowych wpisów, ale wkrótce powinienem mieć ich więcej. --- Duo - Chat and Hypnos (6) --- Thanatos: ...W porządku, lepiej już pójdę. Uważaj na siebie, Bracie. --- Duo - Chat and Nyx (1) --- Nyx: ...Mamy dla ciebie kolejne zadanie. Thanatos: Jak sobie życzysz, Matko. Zostanie zatem zrealizowane bezzwłocznie. --- Duo - Chat and Nyx (2) --- Thanatos: ...Zrozumiałem, Matko. Natychmiast rozpoczynam zadanie. --- Duo - Chat and Nyx (3) --- Nyx: ...Po raz kolejny potrzebna jest twoja biegłość. Thanatos: Zatem, dobrze, Matko. Rozpocznę od razu i wkrótce powrócę. --- Duo - Chat and Nyx (4) --- Thanatos: ...Rozumiem, Matko i jestem posłuszny. Wrócę, gdy zadanie zostanie wykonane. --- Duo - Chat and Nyx (5) --- Thanatos: Dziękuję ci, że o mnie pomyślałaś przy tym zadaniu. Wykonam je prędko. --- Duo - Chat and Nyx (6) --- Thanatos: ...To zadanie jest dla mnie jasne, Matko. Ruszam. Twoja wola zostanie wypełniona. --- Duo - Chat and Hades (1) --- Thanatos: ...Będzie tak, jak mówisz, mój panie. Wkrótce złożę raport. --- Duo - Chat and Hades (2) --- Thanatos: ...Tak, mój panie. Od razu zaczynam i nie powrócę dopóki sprawa nie zostanie zakończona. --- Duo - Chat and Hades (3) --- Thanatos: ...Jeśli to wszystko, mój panie, to udam się teraz na powierzchnię. --- Duo - Chat and Hades (4) --- Thanatos: ...Rozumiem, mój panie. Wiem gdzie są i wkrótce ich tutaj sprowadzę. --- Duo - Chat and Hades (5) --- Thanatos: ...Doceniam twoją wiarę we mnie, mój panie. Wybacz mi, proszę. --- Duo - Chat and Hades (6) --- Thanatos: ...Ta sprawa zostanie załatwiona natychmiast, panie. Oczekuję, że niedługo wrócę. --- Thanatos Gift 01 --- Zagreus: To nic wielkiego, Tan, ale mam coś dla ciebie. Thanatos: Jeśli chcesz, żebym to od ciebie przyjął, proszę bardzo. Ale ty przyjmiesz ode mnie to, a jeśli ktokolwiek zapyta - jesteśmy kwita. Albo inaczej - nikomu o tym nie mów, rozumiemy się? --- Thanatos Gift 02 --- Thanatos: Co, naprawdę...? Daj spokój, o co tu chodzi, Zagreusie? Myślisz, że wręczenie mi tego zrekompensuje wszystko, przez co musieliśmy z twojego powodu przejść? Zagreus: Po prostu znalazłem to w terenie i pomyślałem, że ci się spodoba, Tan. Niczego się w tym nie doszukuj. --- Thanatos Gift 03 --- Thanatos: Po co przejmować się tego rodzaju pustymi gestami, Zag? Powiedziałeś, że się stąd wynosisz - najlepiej skup się więc na tym i daj mi spokój. Zagreus: To nie jest pusty gest, Tan. Poza tym - gdybym nie próbował pozostać skupiony, to sam bym to wypił. --- Thanatos Gift 04 --- Thanatos: Nie powinieneś tego robić, Zag. Wybrałeś stronę i już nic nie jest takie, jak niegdyś. Drobny akt szczodrości nie może tego naprawić. Zagreus: Sporo razem przeszliśmy, Tan i myślę, że jeszcze o wiele więcej razem przejdziemy. Uznaj to za wyraz naszej więzi. --- Thanatos Gift 04 B --- Thanatos: Nie wiem czego oczekujesz dając mi to. Jeżeli jest tu jakiś haczyk, to nie chcę wiedzieć. --- Thanatos Gift 05 --- Thanatos: O co ostatnio chodzi z tą twoją hojnością...? Słuchaj, położę to obok pozostałych, jeśli naprawdę nie masz dla nich lepszego użytku, niż mnie obarczać. Zagreus: Hej, to też jakiś pomysł. Pewnego dnia lub nocy będziemy mieć tego wystarczająco wiele, żeby wydać taką ucztę, że nawet cały Olimp będzie nam zazdrościć. --- Thanatos Gift 06 --- Thanatos: Chyba żartujesz. Nie żartujesz...? *Ech*, wiesz co, dobrze - wezmę to i oboje zajmiemy się swoimi sprawami. Choć nie rozumiem, po co to robisz. Zagreus: Po co to robię? Cóż, a jak inaczej mogę okazywać ci moje uczucia, jak tylko wręczając te butelki od czasu do czasu? --- Thanatos Gift 07 A --- Zagreus: Hej, Tan. Za te wszystkie okazje, kiedy ratowałeś mi skórę, a także za wszystkie okazje, kiedy po prostu byłeś przy mnie, gdy tego potrzebowałem... pomyślałem sobie, że podaruję ci to. Prawdziwy specjał. Thanatos: Ambrozja...! Zagreusie, skąd ty to w ogóle... nie uważasz, że to trochę zbyt wiele? Zagreus: Mówisz tak, jakby to było coś złego. Trochę przybytku od czasu do czasu jeszcze nikomu nie zaszkodziło, jestem pewien. Thanatos: *Och*, zdziwiłbyś się. Choć jeżeli masz mnie zawstydzać, to wiesz co, odwdzięczę ci się. *Spójrz*! --- Thanatos Gift 08 --- Zagreus: Dla ciebie, Tanatosie. Bogowie Olimpu mogą sobie doskonale znać ten napój, ale myślę, że powinniśmy też coś z tego mieć tu na dole. A przynajmniej ty powinieneś. Thanatos: Wiesz... bogowie Olimpu mają dobry gust w pewnych kwestiach. Ta ostatnia butelka, którą mi podarowałeś... była... lepsza, niż się spodziewałem. Choć niemalże zdecydowałem, by jej w ogóle nie próbować. Zagreus: Ale jej spróbowałeś! A teraz będziesz miał możliwość spróbować tej dla porównania. Każda powinna być inna, wiesz. Thanatos: Inna, co. Cóż, zatem wydaje mi się, że muszę się przekonać, co przez to rozumiesz. Dziękuję ci, Zag. Nie musiałeś tego robić. --- Thanatos Gift 09 --- Zagreus: Mam nadzieję, że jesteś przygotowany na kolejny specjał, Tan, bo udało mi się go dla ciebie zdobyć i nie przyjmę żadnego *"Tsk, co to jest, Zag" *za odpowiedź. Thanatos: Uch, co to jest? Daj spokój, Zagreusie, droczysz się ze mną, prawda? Jak w ogóle zdobyłeś tego więcej i czemu zdecydowałeś się wręczyć to właśnie mnie? Zagreus: W kolejności: nie, nie żartuję; przez plądrowanie królestwa mojego ojca raz za razem; i dlatego, że cię lubię, Tanatosie. Gdybyś nadal miał na ten temat jakieś wątpliwości. Thanatos: Ty mnie *lubisz*, Zagreusie...? Nigdy bym nie pomyślał, ja... nie wiem dlaczego to brzmi tak dziwnie, gdy pochodzi z twych ust. Biorąc pod uwagę wszystko co się ostatnio wydarzyło. Zagreus: Tak. Słuchaj, jeśli nie czujesz tego samego, to wolałbym to teraz wiedzieć. Skończymy wtedy z tą kokieteryjną wymianą prezentów i w ogóle. Thanatos: Nigdy niczego takiego nie powiedziałem! Wiesz co, jest... grupa śmiertelników, których muszę tu sprowadzić. Do zobaczenia. --- Thanatos Gift 10 --- Zagreus: Tanatosie, chciałem przeprosić za ostatni raz, gdy dawałem ci butelkę tego specjału i spróbować tej całej wymiany zdań jeszcze raz. Może tak być? Thanatos: *Hmf*. Pytasz o pozwolenie na wręczenie mi kolejnego hojnego prezentu? Pewnie! Pozwolenie przyznane. Ale na jakiej podstawie myślisz, że tym razem twoja próba zakończy się sukcesem? Zagreus: Nie wiem, czy tak będzie. Nigdy nie jestem do końca pewien na czym stoimy. Ale wiem, co czuję. I wolę być z tobą szczery, nawet jeśli naraża to naszą relację w jej obecnej formie. Thanatos: Naszą relację? Całkiem niedawno byłeś gotowy odrzucić to wszystko, aby tylko dostać się na powierzchnię - nie wiem czy pamiętasz. A teraz mówisz, że ci na mnie zależy i... co dokładnie, Zagreusie? Zagreus: Tak, właśnie to mam na myśli, Tan. Nie powinienem odchodzić w taki sposób - nie dając ci znać. Ale kiedy mnie odnalazłeś, to chyba wtedy... wtedy zrozumiałem. Albo zacząłem sobie uświadamiać, wiesz? Thanatos: Ja... tak. Wiem - tak mi się wydaje - bo... kiedy usłyszałem, że odchodzisz, gniew, który poczułem... nie spodziewałem się tego. Więc... *uch*. Co teraz zrobimy? Zagreus: Może nie powinniśmy się spieszyć? W przeciwieństwie do tego oto specjału, to akurat czasu nam nie brakuje. Tylko wiedz, że... jeśli czujesz to, co ja... wiesz, gdzie mnie znaleźć. A jeśli nie... to i tak jestem wdzięczny. Thanatos: ...Rozumiem. No cóż... na ten moment najlepiej będzie jak powiem, że również jestem za to wdzięczny. Dbaj o siebie, Zag. --- Thanatos Gift 07 --- Thanatos: Muszę przyznać, Zag, że wkładasz sporo pracy w to, abym ci wybaczył po tym wszystkim, co zrobiłeś. Jestem szczerze zaskoczony. Zagreus: Nie bądź. Nasza uczta to dopiero będzie coś, Tan. --- Thanatos First Appearance --- Thanatos: ...Myślałeś, że możesz tak po prostu ode mnie uciec, co? Zagreus: Tanatos. Tak myślałem, że to tylko kwestia czasu, zanim Ojciec cię za mną wyśle, abyś wykonał za niego brudną robotę. Thanatos: Zagreusie. Naprawdę myślisz, że to dlatego tu jestem? Zobaczmy, jak wielu z tych zasłużonych czempionów jesteś w stanie wysłać z powrotem ku ich zgubom, no chyba że wolisz, abym to ja wysłał cię z powrotem ku twojej. --- Thanatos Field About Hermes 01 --- Thanatos: Ledwo cię dogoniłem, Zag. Musi ci pomagać sam Hermes, jak przypuszczam. --- Thanatos Field About Keepsake 01 --- Thanatos: Masz motyla, którego ci dałem. Odsuń się zatem, a uczyni cię silniejszym, jak tylko tu skończę. --- Thanatos Field About Legendary 02 --- Thanatos: Masz ze sobą małego Morta, co? Cóż, nie ma potrzeby przywoływać mnie tym razem. --- Thanatos Field Run Cleared 01 --- Thanatos: Wróciłeś. Myślałem, że udało cię wydostać. Bez znaczenia. --- Thanatos Field Post Ending 01 --- Thanatos: Dobrze będzie pracować z tobą bardziej oficjalnie, Zag. Może zaczniemy? --- Thanatos Misc Intro 01 --- Thanatos: Tak myślałem, że mogę cię tu spotkać. Aczkolwiek, szczerze mówiąc, jestem zaskoczony, że jeszcze żyjesz. Zagreus: Potrafię sam o siebie zadbać, jeśli tego nie zauważyłeś, Tan. Thanatos: Nie zauważyłem, Zag! A teraz odsuń się i pozwól, że pokażę ci jak się to robi. --- Thanatos Misc Intro 02 --- Thanatos: Wciąż próbujesz, jak widzę. Jesteś uparty. I wpakujesz mnie w niezłe tarapaty, zanim to wszystko się skończy. --- Thanatos Misc Start Repeatable 01 --- Thanatos: Co powiesz na kolejną część naszych małych zawodów, Zagreusie? --- Thanatos Misc Start Repeatable 02 --- Thanatos: Będziemy musieli nadrobić zaległości kiedy indziej. Jednakże i tak miło cię widzieć. --- Thanatos Misc Start Repeatable 03 --- Thanatos: Mam wrażenie, że to w ogóle nie zajmie dużo czasu. --- Thanatos Misc Start Repeatable 04 --- Thanatos: Mam tylko chwilę przed kolejnym zleceniem, ale to nie powinno zająć zbyt wiele czasu. --- Thanatos Misc Start Repeatable 05 --- Thanatos: Postanowiłem wpaść i sprawdzić ten zakątek Podziemi, Zag. --- Thanatos Misc Start Repeatable 06 --- Thanatos: Dotarłeś już tak daleko - teraz upewnijmy się, że przebędziesz całą drogę, Zag. --- Thanatos Misc Start Repeatable 07 --- Thanatos: Słyszałem, że jest tu sprawa wymagająca mojej uwagi. --- Thanatos Misc Start Repeatable 08 --- Thanatos: Tak myślałem, że znajdę cię tu całkiem samego. --- Thanatos Misc Start Repeatable 09 --- Thanatos: Chcesz się cofnąć i zobaczyć mnie przy pracy, Zag? --- Thanatos Misc Start Repeatable 10 --- Thanatos: Ta sprawa jest nieoficjalna, Zagreusie. Dalej! --- Thanatos Misc Start Repeatable 11 --- Thanatos: Wygląda na to, że mamy do załatwienia ważną sprawę służbową. --- Thanatos Misc Start Repeatable 12 --- Thanatos: Poddani twojego ojca stwarzają ci problemy, Zag? --- Thanatos Misc Start Repeatable 13 --- Thanatos: Nikomu ani słowa o tym w domu, słyszysz mnie, Zagreusie? --- Thanatos Misc Start Repeatable 14 --- Thanatos: Słyszałem, że wpakowałeś się w kolejne tarapaty, z których trzeba cię wyciągnąć. --- Thanatos Misc Start Repeatable 15 --- Thanatos: Pogadamy później, a teraz zajmijmy się tymi nędznikami. --- Thanatos Misc Start Repeatable 16 --- Thanatos: Mam nadzieję, że nie będziesz mieć nic przeciwko, jeśli się tu wtrącę, Zagreusie. --- Thanatos Misc Start Repeatable 17 --- Thanatos: Co ty na to, żebyśmy zajęli się tą sprawą jak za starych, dobrych czasów, Zag? --- Thanatos Misc Start Repeatable 18 --- Thanatos: Nie mogę długo zostać, więc może skończmy z tym jak najszybciej. --- Thanatos Misc Start Repeatable 19 --- Thanatos: Tak myślałem, że będziesz chętny na nasze małe zawody. Zaczynajmy. --- Thanatos Misc Start Repeatable 20 --- Thanatos: Co powiesz na wspólne zabijanie, Zagreusie? --- Thanatos Misc Start Repeatable 21 --- Thanatos: Nie mam zbyt dużo czasu, ale zobaczmy, czy mogę cię wesprzeć. --- Thanatos Misc Start Repeatable 22 --- Thanatos: Pamiętaj, nikomu o tym ani słowa. Zaczynajmy. --- Thanatos Misc Start Repeatable 23 --- Thanatos: Wyglądasz na kogoś, kto potrzebuje pomocnej dłoni. --- Thanatos Misc Start Repeatable 24 --- Thanatos: Zobaczmy, kto jest lepszy w te klocki, Zagreusie. --- Thanatos Misc Start Repeatable 25 --- Thanatos: Tak czułem, że przydałoby ci się tu wsparcie. --- Thanatos Misc Start Repeatable 26 --- Thanatos: Do dzieła. --- Thanatos Misc Start 14 --- Thanatos: Dobrze, nie jestem za późno. Dotarłem najszybciej jak mogłem. --- Thanatos Misc Start 15 --- Thanatos: Dostałem wiadomość, że potrzebujesz pomocy, Zagreusie? --- Thanatos Field First Meeting --- Thanatos: Odszedłeś, z nikim się nawet nie żegnając. Podejrzewam, że wiedziałeś, że prędzej czy później cię dogonię, co? Przed śmiercią nie ma ucieczki i w ogóle? Zagreus: Odszedłem, gdy było to konieczne, Tan. Myślałem o tobie i miałem nadzieję, że zrozumiesz. Muszę to zrobić. Thanatos: Lepszego wyjaśnienia chyba od ciebie nie usłyszę. Cóż, jeśli ty tego nie powiesz, ja to zrobię. Żegnaj, Zagreusie. --- Thanatos Field Misc Meeting 01 --- Thanatos: Muszę ci to przyznać, Zag. Łatwo cię namierzyć. Zjawy Tartaru zaczynają się ciebie obawiać bardziej niż twojego Lorda Ojca. Zagreus: Och, przestaną się mnie bać, jak tylko mnie poznają. Thanatos: Nie jestem tego taki pewien. Myślę, że nawet ja zaczynam się ciebie obawiać. Zdaje się, że nie znam cię tak dobrze, jak myślałem. --- Thanatos Field Misc Meeting 02 --- Thanatos: Co to za spojrzenie? Miałeś ręce pełne roboty, a teraz już nie masz - dzięki mnie... *Tsk*, wygląda na to, że sam sobie muszę podziękować, skoro ty jesteś na to zbyt dumny. --- Thanatos Field Misc Meeting 03 --- Thanatos: Zdaje się, że straciłeś tam na chwilę oddech, co? A jeszcze nawet nie jesteśmy blisko powierzchni. Zagreus: Dzięki, że we mnie wierzysz, Tan. Thanatos: Nie ma za co. A teraz lepiej już wrócę, zanim Lord Hades się o tym dowie. --- Thanatos Field Misc Meeting 05 --- Zagreus: Mówiłem ci - nie potrzebuję tutaj twojej pomocy, Tanatosie. Thanatos: Wcale jej nie oferowałem. Tak się składa, że akurat byłem w okolicy, to wszystko. Kontynuuj, Zagreusie. --- Thanatos Field Backstory 01 --- Thanatos: Widzę, że wciąż uciekasz przed samym sobą? I jak ci idzie do tej pory? Zagreus: Szukam swojej matki. Ty wciąż mieszkasz ze swoją. Nie wiesz jak to jest. Thanatos: Matka Nyks była niczym matka również dla ciebie. I w ten sposób się jej odpłacasz. Powinieneś się wstydzić i nauczyć gdzie twoje miejsce. --- Thanatos Field Backstory 02 --- Thanatos: Posłuchaj mnie. Nie wiem jak miałbym to inaczej ująć, ale: chcę, żebyś wrócił do domu. Dobrowolnie. Nie tylko ty jesteś częścią tego całego nonsensu. I wiem, że nie prosiłeś mnie, żebym się angażował, ale czego się spodziewałeś? Zagreus: ...Tan. Dom już nigdy nie będzie dla mnie taki sam. Nie ma sensu udawać. Muszę iść. Thanatos: Wcale nie *musisz *tego robić. Nie masz pojęcia, jak dobrze tu miałeś. Być może pewnego dnia to zrozumiesz. --- Thanatos Field Building Trust 01 --- Thanatos: Po raz kolejny mnie tam pokonałeś, co. *Tsk*. Muszę przyznać że nie jesteś aż tak słaby, jak się spodziewałem. Kiedy odnalazłem cię po raz pierwszy, byłem przekonany, że nie masz żadnych szans. Zagreus: Najwyraźniej mam w sobie coś takiego, co sprawia, że łatwo jest mnie nie doceniać - podsumowując na podstawie sporej części moich relacji. W każdym razie, zawsze miło cię tu widzieć. Wiem, że to nie jest dla ciebie łatwe, Tan. Thanatos: Powiedziałbym, że to trafne spostrzeżenie. Choć tak naprawdę, to nigdy nie było mi łatwo. Wiem, że mam pracę do wykonania. Ale wcale nie muszę ci pomagać w ten sposób. Zagreus: ...Że co, czyli to by było na tyle? Pozostawisz mnie samemu sobie - teraz, gdy się przed tobą wykazałem, czy coś w tym stylu? Thanatos: Nie, ty tłumoku, wręcz przeciwnie! Myślisz, że niby dlaczego się ciągle pojawiam? Może i tak naprawdę mnie nie potrzebujesz, Zagreusie, ale skorzystam z każdej okazji, by pomóc. Zakładam, że jest to w porządku. --- Thanatos Field About Legendary 01 --- Thanatos: Dobrze widzieć, że zabrałeś Morta na jedną ze swoich wycieczek. Co oznacza, że mogę mieć na ciebie oko w terenie. Zagreus: Dobrze jest mieć go w pobliżu, to na pewno. Wciąż nie mogę uwierzyć, że go znalazłeś, po tak długim czasie! Kiedyś zawsze nosiłeś go ze sobą. Było mi naprawdę przykro, kiedy zaginął. Thanatos: A ja nie mogę uwierzyć, że nadal to pamiętasz. W każdym razie, pod twoją opieką już więcej nie zaginie, zgadza się? --- Thanatos Field About Relationship 01 --- Zagreus: Odnośnie naszej ostatniej rozmowy. Jesteś dla mnie ważny, Tanatosie. Bardzo. Aczkolwiek spytałeś kim dla mnie jesteś... jak ja mam na to w ogóle odpowiedzieć? Thanatos: *Uch*, nie wiem. Czasami brakuje mi nieodczuwania niczego. Nie zawsze można ufać uczuciom. Zastanawiam się, czy jesteśmy jedynie przyjaciółmi, czy... słuchaj, to jest zawstydzające. Zagreus: Pomyśleć, że rozmawianie o uczuciach będzie jeszcze trudniejsze, niż unicestwianie zastępów Ojca. Ale... zadaję sobie to samo pytanie, Tan. Jeżeli jest to jakieś pocieszenie. Thanatos: Cóż, jeżeli przyjdzie ci do głowy jakaś odpowiedź, to sądzę, że dasz mi znać. Dobrze było na ciebie wpaść. --- Thanatos Field About Singers Reunion Quest Complete 01 --- Thanatos: Hej. Nie chciałem, żeby zrobiło ci się przykro z powodu tego, co zrobiłeś dla Orfeusza, Zag. Po prostu martwię się, że gdy się angażujemy... możemy pogorszyć sprawy. Zagreus: Nigdy niczego nie pogorszyłeś, Tan. Ale jeżeli o mnie chodzi, zdałem sobie sprawę, co miałeś na myśli. Byłem tak chętny zrobić coś dla Orfeusza, gdy po raz pierwszy spotkałem Eurydykę, że... nigdy ich nie zapytałem, czy to w porządku. Thanatos: Przynajmniej wszystko dobrze się dla nich skończyło. Ale z tym się udało. Rodzinne problemy, osobiste relacje i tym podobne... to wrażliwe kwestie. Choć kim ja jestem, by to mówić. Ty mnie nie poprosiłeś, bym się pojawił w taki sposób. --- Thanatos Field Became Close Back Off Aftermath 01 --- Zagreus: Hej, Tan, wszystko dobrze? Znaczy się ze wszystkim, ostatnio? Thanatos: Tak. Ale dziękuję, że pytasz, Zag. Ryzyko bycia z kimś blisko jest takie, że czasami wszystko szybko się komplikuje. Wprawdzie nie jest to ryzyko, które często podejmuję, ale... w twoim przypadku było warto, koniec końców. Między nami jest dobrze, w porządku? --- Thanatos Field About Persephone First Meeting 01 --- Thanatos: Co ty tu robisz, Zag? Udało ci się uciec. Zagreus: Tak... ale musiałem wrócić. I nie do końca dobrowolnie. Będę ją tam na górze odwiedzał od czasu do czasu. Chociaż... wygląda na to, że tu zostaję. Thanatos: Odwiedzał od czasu do czasu...? Nie rozumiem. Zagreus: To moja matka. Ona żyje i ma się dobrze! Po prostu nie mogę zostać z nią na górze zbyt długo! Więc będziemy musieli nadrabiać zaległości... po jednej wizycie na raz. Thanatos: Rozumiem. No cóż... to dobrze. To dobrze, ponieważ... oznacza to, iż nie będę musiał cię odnajdywać tam na górze. Ponieważ, tak między nami, mogę tam wytrzymać tylko przez pewien czas.